Do szkółki zapisaliśmy syna i córkę (7 i 5 lat). Małe grupy dopasowane do umiejętności. Córka nie nadążała w swojej grupie ale jedna z Pań zaopiekowała sie nią przez 2 dni, w zasadzie niemalże w indywidualnym trybie i trzeciego dnia zaczęła jeździć z grupą. Bardzo dobre podejście Pani Pauliny, dzięki której teraz córka sama chętnie jeździ ze mną. Porównując do ogólnego bałaganu na Harendzie i podejściu tamtejszych instruktorów Nosal wypada znacznie lepiej. Nawet w kwestiach ogólnej infrastruktury, restauracji i podejścia.